Zbrodnie z polityką w tle. Przemysław Wojcieszek przygotowuje się do nakręcenia serialu "Czarne Pola". W głównych rolach trzej legniccy aktorzy. Trwają już czytane próby do pierwszego odcinka i zbiórka pieniędzy na pilota serialu.
W prowincjonalnym miasteczku, w tytułowych Czarnych Polach rządzonych przez proboszcza (Paweł Palcat), prawicowych polityków i skorumpowany biznes, ginie młody prawnik. Trup wyciągnięty z jeziora ma dziurę wielkości pięści zamiast serca. Dwóch młodych i nieprzekupnych policjantów (Mateusz Krzyk i Albert Pyśk) podejmuje śledztwo. Szybko odkrywają, że są sami przeciw wszystkim. Mimo to ideowi gliniarze postanawiają doprowadzić śledztwo do końca. Taki jest punkt wyjścia 10-odcinkowego serialu kryminalno-politycznego, który zamierza nakręcić Przemek Wojcieszek, reżyser filmowy (m.in. "Zabij ich wszystkich", "Głośniej od bomb", "W dół kolorowym wzgórzem", "Doskonałe popołudnie", "Sekret", "Knives out") nagrodzony Paszportem Polityki (2005). To twórca doskonale znany także legnickim teatromanom, jako autor i reżyser głośnych spektakli, takich jak: "Made in Poland", "Osobisty Jezus" i "Hymn narodowy". - Ten pomysł chodził za mną od wielu miesi�