EN

25.05.2018 Wersja do druku

Kraków. Premiera opery "Anna Bolena"

Ostatnia w tym sezonie premiera Opery Krakowskiej. Historię angielskiej królowej Anny Boleyn, drugiej z sześciu żon Henryka VIII, przeniosła na scenę reżyserka i scenarzystka Magdalena Łazarkiewicz. "Anna Bolena" od dziś na deskach teatru.

O tym, że król angielski Henryk VIII z dynastii Tudorów nie stronił od romansów, wiedzieli wszyscy. Nawet żony, które mimo złej sławy władcy chciały wieść życie u jego boku. Naiwnych małżonek było sześć, kochanek setki. Czym król zwodził kobiety? Chyba tylko fortuną, bowiem z wyglądu nie był ani trochę apetyczny (niski, pod koniec życia ważył podobno ponad 140 kg). Ale historia mówi jasno - Henryk VIII miał powodzenie. I sześć żon. HISTORIA KOBIET Pierwszą wygnał z dworu, bo nie mogła dać mu syna, druga została ścięta za poronienie i rzekomą zdradę, trzecia zmarła, z czwartą się rozwiódł, piątą kazał zabić, a szósta, o dziwo, przeżyła. Gdzie wśród nich Anna, bohaterka opery "Anna Bolena"? To ta druga w kolejności, którą Henryk VIII kazał ściąć. Zanim doszło do zbrodni para wiodła przeciętnie szczęśliwe życie. Ślub wzięli 25 stycznia 1533 roku - już wtedy Anna była z Henrykiem VIII w ciąży. Wystawna koro

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ścięta za zdradę, której nie było. Premiera opery "Anna Bolena"

Źródło:

Materiał nadesłany

cojestgrane24.wyborcza.pl

Autor:

Marta Gruszecka

Data:

25.05.2018

Realizacje repertuarowe