EN

21.05.2018 Wersja do druku

Siedemdziesiąt pięć minut najwyższego skupienia

"Ostatnie 300 metrów" Patrycji Babickiej i Magdaleny Zarębskiej-Węgrzyn w reż. Bartosza Kulasa w Teatrze Bagatela w Krakowie. Pisze Fanny Kaplan na swoim blogu profilowym.

Poszłam bez przekonania. Nie dlatego, że nie interesuje mnie himalaizm, choć przyznać muszę, że moje zainteresowanie jest typowo polskie - dość płytkie i łatwo się nakręca pod wpływem medialnego szaleństwa rozkręcanego raz na jakiś czas wokół kolejnej wyprawy. Nie dlatego, że mi jakoś wadzi Wanda Rutkiewicz, o której jest spektakl, bo chociaż o Rutkiewicz wiem niewiele, to ta niewielka ilość informacji świadczy jednak o tym, że miała niezwykle ciekawą osobowość. Przerażała mnie raczej koncepcja monodramu i miejsce, bo, chociaż Bagatela miewa duże ambicje i to im dedykowana jest scena na Sarego, w tym teatrze może to wyjść średnio, a w najlepszym razie bardzo nierówno, jak to jest z niedawnym "Żydem" (nota bene, w katowickim Teatrze Śląskim dzień po krakowskiej premierze "Ostatnich 300 metrów" miała miejsce premiera "Himalaistów" w reżyserii Roberta Talarczyka na podstawie tekstu napisanego m.in. przez Artura Pałygę). Na pewno sprawy nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Siedemdziesiąt pięć minut najwyższego skupienia

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Fanny Kaplan

Data:

21.05.2018

Realizacje repertuarowe