We wtorek 22 maja zaczyna się w Bielsku-Białej impreza, której nikomu rekomendować nie trzeba. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Lalkarskiej zakorzenił się w mieście i świadomości jego mieszkańców już przed ponad 50 laty.
W poprzednich 27 odsłonach festiwalu (który w tym czasie kilkakrotnie zmieniał nazwę) wystąpiło ok. 350 teatrów z ponad 50 krajów. Dla środowiska teatralnego bielski festiwal zawsze był przeglądem tego, co w sztuce lalkarskiej istotne i nowe, ale nie tylko nowości kształtowały i kształtują program imprezy. - Tym, co odróżnia nasz festiwal od innych, jest bardzo staranny dobór przedstawień - mówi dyrektor Banialuki Lucyna Kozień. - Zależy nam na tym, żeby pokazywać ważne dla współczesnej sztuki lalkarskiej tendencje, ale chcemy też prezentować tradycję - lalkarską maestrię, archaiczne teatry narodowe. Wszystko to zobaczymy podczas 28. MFSL, w którym wezmą udział zespoły teatralne z 14 krajów świata, głównie z bliższej i dalszej Europy (z Belgii, Czech, Finlandii, Francji, Hiszpanii, Litwy, Norwegii, Portugalii, Słowacji, Słowenii i Węgier), ale także z Azji - Izraela, Libanu i Japonii. I oczywiście z Polski - z Banialuką w sumie siedem.