Była minister kultury i wieloletnia dyrektor naczelna i programowa Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia (NOSPR) w Katowicach Joanna Wnuk-Nazarowa zakończy pełnienie tej funkcji z końcem sezonu artystycznego. Chce poświęcić się komponowaniu.
- Życie się ma tylko jedno, a ja jestem kompozytorem, który nie komponuje - powiedziała w czwartek PAP. Pracę w NOSPR zaczęła we wrześniu 2000 r. Przez lata intensywnej pracy znajdowała czas jedynie na mniejsze formy, np. pieśni, w planach ma jednak utwór na dużą orkiestrę. - Muszę skończyć najpierw kwintet smyczkowy, żeby był gotowy w pierwszych dniach listopada, tak by muzycy mogli go wyćwiczyć na urodziny profesora Pendereckiego 23 listopada. Zaraz potem siadam i piszę ten duży utwór - dodała. Joanna Wnuk-Nazarowa chce też spisać wspomnienia z dzieciństwa w domu rodziców-literatów. - Odwiedzali nas fajni ludzie, rodzice przyjaźnili się ze Zbigniewem Herbertem kiedy jeszcze mieszkaliśmy w Sopocie, Romanem Brandstaetterem, Zofią Kossak-Szczucką, Teodorem Parnickim i wielu jeszcze innymi. Warto te wspomnienia zapisać - powiedziała. Lata spędzone w NOSPR ocenia jako "fantastyczne", podkreślając, że każdy z szefów artystycznych zespołu