EN

9.05.2018 Wersja do druku

Haider atakuje, Węgorzewska odpowiada

- Friedrich Haider miał być kierownikiem muzycznym MACV i w takiej formule był przedstawiany, gdyż względem takiego piastowania funkcji wyraził aprobatę. Dlatego także wziął udział w przesłuchaniu do MACV we wrześniu 2017 r., a następnie do końca roku nie pojawił się w Polsce - mówi Alicja Węgorzewska-Whiskerd, dyrektor artystyczna Warszawskiej Opery Kameralnej, w rozmowie z Sylwią Krasnodębską w Gazecie Polskiej Codziennie.

Friedrich Haider powinien mieć żal do siebie, że tak pochopnie postąpił, rezygnując ze współpracy z Warszawską Operą Kameralną. - Współpraca była miła, dopóki odbywała się na ściśle określonych przez pana Haidera warunkach. Zależało nam na tej współpracy, co nie oznacza, że byliśmy skłonni przyjąć wszystko, co się nam zaproponuje. We wrześniu 2017 r. uroczyście ogłaszała Pani, że Friedrich Haider został głównym dyrygentem Zespołu Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej Musicae Antiquae Collegium Varsoviense (MACV). Pozyskanie uznanego na świecie dyrygenta było przedstawiane niczym święto w Warszawskiej Operze Kameralnej. Teraz z tej atmosfery niewiele zostało. Artysta zrezygnował z funkcji, wysyłając do mediów list z licznymi pretensjami. Co się stało? - Pan Haider jest niewątpliwie wybitną osobistością na rynku muzycznym. Z jego obecnością w Polsce łączyliśmy ogromne nadzieje. Orkiestra MACV powstała w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Haider atakuje, Węgorzewska odpowiada

Źródło:

Materiał własny

Gazeta Polska Codziennie nr 106

Autor:

Sylwia Krasnodębska

Data:

09.05.2018