2 czerwca odbędzie się premiera "Ani z Zielonego Wzgórza" w reż. Andrzeja Ozgi.
Spektakl będzie kolejną realizacją w oparciu o adaptację - książki Lucy Maud Montgomery - autorstwa Henryki Królikowskiej -Wojtyszko i Macieja Wojtyszki z muzyką Zbigniewa Karneckiego. Materiał ten zaowocował według moich obliczeń kilkunastoma premierami w polskich teatrach. Można by spytać skąd w Polsce przełomu wieków XX i XXI taka popularność materiału sięgającego do czasów kiedy kobiety nosiły obowiązkowo kapelusze i modne wówczas bufiaste rękawy? Otóż Autorka cyklu powieściowego o Ani Shirley, paradoksalnie nie stworzyła niczego szczególnie oryginalnego. Legendy, baśnie, opowieści o sierotach szukających swojego miejsca w grupie, plemieniu, społeczności. itd. są tak stare ja ludzkość. Ich ponadczasowość bierze się stąd, że kto z nas od czasu do czasu nie czuje się jak porzucona sierota? "Sometimes I feel like a motherless child" śpiewał bezimienny bluesman, a po nim wielu mniej i bardziej znanych artystów. No cóż, samotności,