EN

18.01.1996 Wersja do druku

Fałszywa księga cytatów

Bolesnym nieporozumieniem wydaje mi się "Xsięga bałwochwalcza" na scenie wrocławskiego Teatru Współczesnego. Mylący jest już tytuł. Związek przedstawienia z Schulzem i jego, "Xięgą" jest naskórkowy. Są to raczej "wariacje wokół" lub "z inspiracji" Schulza. Pewnie lepiej pomyślane, niż zrealizowane. Realizacja Bunscha miała zapewne wprowadzić widza w głąb wyobraźni, niepokojów, obsesji, a nawet podświadomości niewykłego artysty z Drohobycza - w tajemne rejony wewnętrznej kipieli, źródła jego wizji, lęków, mitów. Wyszła zaś "księga cytatów" z twórczości literackiej Schulza oraz zabałaganiona, mało przejrzysta wystawa prac plastycznych Jadwigi Mydlarskiej - Kowal (samych w sobie interesujących, a w pomyśle wyjściowym nawet frapujących), które zamierzonej funkcji nie spełniły. Bruno Schulz i jego twórczość nie po raz pierwszy skusiły ambitnych twórców teatralnych. Każdemu reżyserowi, który specjalizuje się w przenoszeniu na scen�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Fałszywa księga cytatów

Źródło:

Materiał nadesłany

"Gazeta Robotnicza" nr 13

Autor:

Tadeusz Burzyński

Data:

18.01.1996

Realizacje repertuarowe