Nie sztuka wspierać Polonię w krajach bogatych i rozwiniętych. Nie możemy zapominać o Polakach na Wschodzie. Czujemy się wspólnotą narodową i powinno nam zależeć, żeby był to cały naród jak najlepiej wykształcony. To świadczy o wielkości i prestiżu w świecie - apeluje o wsparcie ogólnopolskiej akcji "Dajemy słowo. Zbieramy słowniki dla Polonii ukraińskiej" Jerzy Głybin, aktor Teatru Śląskiego w Katowicach.

Jeżeli więc masz w domu nieużywany, niepotrzebny słownik, warto go przekazać naszym rodakom. Można to zrobić w jednej z ponad stu księgarń w całym kraju. Na przykład w Katowicach w akcji uczestniczą księgarnie: International House, Omnibus i Szawal. Pozostałe można znaleźć na stronie internetowej www.ponds.pl. - Na Ukrainie potrzeba tych słowników. Najbardziej zależy nam na słownikach ortograficznych i poprawnej polszczyzny, ale też na dwujęzycznych. Trafią one przede wszystkim na południowo-wchodnią Ukrainę, na przykład na Zaporoże - mówi Krzysztof Baran z wydawnictwa LektorKlett, współorganizującego akcję ze Związkiem Polaków na Ukrainie. W zbiórce pomaga również Związek Harcerstwa Polskiego. Dodatkową zachętą do udziału w akcji ma być 20-procentowa zniżka na zakup nowych słowników ze specjalnej oferty. Zbiórka trwa do końca maja, w czerwcu książki trafią do 10 ośrodków polonijnych na Ukrainie.