"Wielki Fryderyk" z Janem Peszkiem w reżyserii Jana Klaty pokaże Polaków i Niemców z zabójczą szczerością - przed premierą spektaklu w Teatrze Polskim w Poznaniu pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.
- W tej sztuce Adolf Nowaczyński sformułował tyle gorzkich treści na temat Polaków, że musiał je włożyć w usta kogoś, kto był dla naszych przodków potworem - mówi Jan Klata [na zdjęciu], reżyserujący w poznańskim Teatrze Polskim na zaproszenie dyr. Macieja Nowaka. - Eldorado indolencji to jedno z łagodniejszych jego określeń Rzeczypospolitej. Adolf Nowaczyński, autor kąśliwych felietonów, prozy, dramatów, był barwną, ale i kontrowersyjną postacią. Współtworzył młodopolską bohemę, brał udział w zaproszeniu Stanisława Przybyszewskiego do Krakowa. Popierał Stanisława Brzozowskiego w debacie przeciwko Henrykowi Sienkiewiczowi, który kreował polskie mity. Walczył w Legionach Piłsudskiego, ale ostatecznie jako endek był wobec niego krytyczny, za co trzykrotnie został napadnięty, stracił też oko. Przed wojną stał się entuzjastą włoskiego faszyzmu. Gorzką lekcję niemieckiego odebrał w okupowanej Warszawie, umierając na miesiąc prz