- Słowacki powiedział o wszystkich tych, których możemy się wstydzić. Wykorzystał postać typowego "zakłamiuszka" - mówi Michał Pabian, dramaturg Teatru Nowego w Poznaniu. W sobotę - nowa premiera.
Na scenie - żeński zespół punkowy. Pięć aktorek, które nie tylko śpiewają, ale też grają na instrumentach. - Chciałam, żeby to były dziewczyny z jednego plemienia - zdradza reżyserka Małgorzata Warsicka. Jej "Beniowski. Ballada bez bohatera" - najnowsza premiera Teatru Nowego - to próba przyjrzenia się temu, co wiemy o naszej historii sprzed czasów Mieszka I. Słowa: Słowacki. A główna postać? Maurycy Beniowski, bohater wzorowany na rzeczywistym szlachcicu awanturniku, uczestniku konfederacji barskiej, zesłanym na Kamczatkę. Zasłynął pamiętnikami, w których mijał się z prawdą i idealizował swoją biografię. Ponoć podczas licznych podróży odwiedził Madagaskar. - To właśnie za sprawą Beniowskiego wyspa została ogłoszona pierwszą polską kolonią - podkreśla Michał Pabian. Co nas konstytuuje - W "Beniowskim" Słowacki tworzy antybohatera, wytykając wszystko to, co jest niefajnego w budowaniu sobie pomników. Ten tekst jest idealny na