EN

16.05.2006 Wersja do druku

Mija Rok Polsko-Niemiecki

Rok Polsko-Niemiecki, największy cykl imprez promujący Polskę i polską kulturę w latach 2005 i 2006, zbliża się do końca. Przez półtora roku w Niemczech prezentowana była polska muzyka, teatr, film i sztuka współczesna - podsumowanie Małgorzaty Barwickiej w Trybunie.

Rok Polsko-Niemiecki, największy cykl imprez promujący Polskę i polską kulturę w latach 2005 i 2006, zbliża się do końca. Zainaugurował go 30 kwietnia ub. r., koncert "Przenikania" z udziałem Orkiestry Kameralnej AUKSO, Leszka Możdżera oraz Tomasza Stańki w prestiżowym berlińskim Konzerthaus. Zakończą Filharmonicy Monachijscy uroczystym koncertem 18 maja w Warszawie. Rok Polsko-Niemiecki rozpoczął się w trudnym momencie, gdy powracały negatywne stereotypy, a niemieckie gazety pisały o "desancie" polskich hydraulików i rzeźników, którzy zabierają Niemcom miejsca pracy. Zamyka go wizyta prezydenta Niemiec Horsta Koehlera, która przypada na czas, gdy po wejściu do rządu Samoobrony i LPR Polska nie ma najlepszej opinii na łamach europejskiej prasy. Jednak to wszystko, co się wydarzyło przez ostatnie 12 miesięcy, setki imprez, często odbywających się poza światłami reflektorów, uznać należy za sukces. Pomysł wspólnego Roku Polsko-Niemieckiego na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zarzucone kotwice

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 113

Autor:

Małgorzata Barwicka

Data:

16.05.2006

Wątki tematyczne