EN

10.04.2018 Wersja do druku

Wiosenne lektury i ordynarny paszkwil

Podczas kilkugodzinnego wiosennego lotu na Teneryfę zaglądaliśmy sobie przez ramię, co kto wziął w podróż do czytania. Pani prof. dr Anna Pajączkowska (chemia) wsunęła mi pod pachę "Zgiełk czasu" Juliana Barnesa, mówiąc: "Pan musi to przeczytać"! - felieton Sławomira Pietrasa w tygodniku Angora.

Przeczytałem jednym tchem kosztem opalania, wycieczki na pobliski wulkan i wielogodzinnych dyskusji o rewelacyjnym spektaklu "Don Carlos" Verdiego, obejrzanym w supernowoczesnym teatrze operowym w Santa Cruz. "Zgiełk czasu" opowiada intrygująco i potoczyście tragiczny życiorys Dymitra Szostakowicza w Rosji Radzieckiej. Najwybitniejszego obok Prokofiewa kompozytora rosyjskiego XX w., żyjącego w cieniu Stalina, nieustannie podejmującego trudne, kontrowersyjne, bolesne i sprzeczne z własnym sumieniem decyzje. Przeżywającego osobiste klęski równolegle z tryumfami twórczymi, znoszącego szykany różnych Chrennikowów, działających na zlecenie komunistycznej władzy. Od tej książki trudno się było oderwać. Także powinniście przeczytać! Już bliżej Wielkanocy sprawiłem sobie prezent w postaci opowieści Uli Ryciak pt. "Nela i Artur". Koncert intymny Rubinsteinów. Z beletrystycznymi ambicjami powieść opowiada dzieje małżeństwa córki Emila Młynarskiego - dyr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wiosenne lektury i ordynarny paszkwil

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Angora nr 15/15.04

Autor:

Sławomir Pietras

Data:

10.04.2018