EN

1.06.2005 Wersja do druku

Połowa sukcesu

Czy szaleństwo może być zwyczaj­ne? To sprzeczność sama w sobie, bo albo coś jest zwyczajne, czyli normalne..albo szalone, czyli od tej normy odbiega. Tymczasem żaden z bohaterów tego spektaklu nie jest całkiem normal­ny, ergo: nienormalność jego świata staje się swoistą powszedniością. Zelenka już od pierwszej sceny łapie widza za przeponę, łechce i nie po­puszcza. Oto bohater, Piotr (Jan Jankowski), trzydziestoparolatek, pyta przyjaciela, co zrobić, by wróciła do niego dziewczyna. Jego kumpel Mucha (Waldemar Barwiński). który od miesię­cy nie wychodzi z domu, współżyje płciowo z od­kurzaczem i umywalką, radzi: ucięte włosy uko­chanej wygotuj w mleku, ususz, spal i rozsyp w miejscu, gdzie pierwszy raz ją zobaczyłeś. A jak się nie uda, to jest jeszcze sposób romantyczny - nadaj się w paczce na jej adres z dopiskiem "do rąk własnych". Tenże Mucha po kolejnym zawodzie miłosnym omal nie zaonanizuje się do wykrwawienia, a jego przyjaciele P

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Foyer nr 6

Autor:

Hanna Baltyn

Data:

01.06.2005

Realizacje repertuarowe