EN

23.03.2018 Wersja do druku

Między przeszłością a przyszłością

Kończy się marzec, pół wieku od tamtego Marca 68. Obchody oficjalne są raczej niewielkie, prywatne wspomnienia pewnie większe i głębsze, ale międzynarodowe echa są zaskakujące. Jak to się stało, że w taki sposób to odżyło? Jerzego Stuhra pyta Maria Malatyńska w Polsce Gazecie Krakowskiej.

- Bo zbyt płyciutko to wszystko było "zaklajstrowane", farbką niezbyt trwałą przykryte! Słucham teraz, bo w tych dniach powtarzają przemówienie Gomułki, słucham - i przeżywam szok! Bo gdy on mówił, że niektórych Żydów trzeba wyrzucić z Polski, to odpowiadał mu ryk sali! To nie był ryk z Moskwy. To był ryk takiej satysfakcji, że i dziś dreszcz przebiega po plecach. I myślę, że ten rechot w naszym parlamencie z prawej strony po ustawie o IPN przypomina tamten ryk. Że to są dzieci i wnuki tamtych, którzy ryczeli w Sali Kongresowej. Gomułka dał przyzwolenie! A ono tak siedziało we wszystkich, tylko tchórz jakby czekał: niech nam ktoś powie, niech nam ktoś pozwoli! Wódz pozwolił. Czy teraz też wódz pozwala? A ten rechot prawej strony naszego parlamentu to echo tamtego ryku zadowolenia? Straszne! Codziennie puszczają w jednej z telewizji akurat ten fragment przemówienia Gomułki: "Jest kategoria Żydów, których trzeba z tego kraju usunąć". I ten

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Między przeszłością a przyszłością

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Krakowska nr 69

Autor:

Notowała: Maria Malatyńska

Data:

23.03.2018