EN

12.03.2018 Wersja do druku

Łódź. Trwa MFSPiN

Ważne spektakle, świetni aktorzy na obleganym Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych - "Wesele", "Psie serce", "K." a teraz "Proces".

Mocnym doświadczeniem (owacja na stojąco) okazał się początek 24. Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych, którego gospodarzem jest Teatr Powszechny. Inscenizacja Jana Klaty to Wyspiański na miarę czasów i przejść, "Wesele" które boli, z niekończącym się chocholim tańcem. Aktorzy Starego Teatru w Krakowie żyją każdą frazą tekstu, który chyba nigdy nie straci siły pytając: "co tam panie w polityce". A w sobotę festiwalowicze autokarami wyruszyli (jak zawsze wyprawa starannie przygotowana przez Teatr Powszechny) do Warszawy, by w Teatrze Współczesnym zajrzeć w "Psie serce". Tekst Bułhakowa, napisany w 1925 r., wydany po 63 latach, adaptował i przejmujący spektakl wyreżyserował Maciej Englert. W roli głównej łodzianin Borys Szyc. Znakomity jako pies Szarik i jako obywatel Szarikow. A w obsadzie Mariusz Jakus, do niedawna aktor "Jaracza" i Barbara Wypych absolwentka PWSFTviT (Grand Prix Festiwalu Szkół Teatralnych'2015). Fantastyczno-realistyczna

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szarik i inni. Czy świat znormalnieje?

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowanynr 59

Autor:

Renata Sas

Data:

12.03.2018

Festiwale