EN

8.03.2018 Wersja do druku

Kocha i drwi

"Trans-Atlantyk" Witolda Gombrowicza w reż. Artura Tyszkiewicza w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Hanna Karolak w Gościu Niedzielnym.

Z okazji jubileuszu 90-lecia teatr Ateneum zaprosił widzów na spektakl oparty na powieści Witolda Gombrowicza "Trans-Atlantyk". A skoro bazę materii scenicznej stanowi tekst Gombrowicza, wiadomo było, że oceny spektaklu będą różne. Autor adaptacji i reżyser, Artur Tyszkiewicz, czytając niedawno tekst Gombrowicza, odkrył, że od chwili napisania nie stracił on na aktualności. Nie trzeba było niczego dodawać ani niczego odrzucać. Nikomu bowiem ani wtedy, ani dziś nie była obojętna sprawa Polski. Zdaniem krytyków literackich "Trans-Atlantyk" stanowi rodzaj ucieczki od tego, co za oknem, co nas mierzi, co nas irytuje. Warto zauważyć, że im bardziej irytuje, tym bardziej dzieli. W gruncie rzeczy tekst Gombrowicza podejmuje próbę odpowiedzi na pytanie: czy można uciec od polskości? Pisarz kochał Polskę po swojemu, gorąco, ale nie bezkrytycznie. Pomysł reżysera, by narrator wcielił się w postać autora, był ciekawy. Autor (czyt. Gombrowicz) z typowym dl

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kocha i drwi

Źródło:

Materiał własny

Gość Niedzielny nr 10

Autor:

Hanna Karolak

Data:

08.03.2018

Realizacje repertuarowe