To będzie "Zemsta" z feministycznym konceptem - większość męskich ról zagrają kobiety. Będą pantalony i kontusze, będą też dżinsy i koszule w kratę. Papkin odkryje w sobie rockowy potencjał, a widownię okleją krytyczne banery.
W sobotę (24.02) w Teatrze Dramatycznym - premiera komedii Aleksandra Fredry. Reżyseruje znakomity aktor teatralny, telewizyjny i radiowy Henryk Talar. To jego powrót do białostockiego teatru po 11 latach (w 2007 r. grał tytułową rolę w "Świętoszku" w reż. Bogdana Michalika). Znakomity aktor w swoim dorobku ma blisko 700 kreacji w teatrze, telewizji i radiu, kierowanie teatrami w Częstochowie i Bielsku-Białej. W Białymstoku znów zajmuje się klasyką, ale staje po drugiej stronie. Jego pomysł na słynną komedię o wadzących się sąsiadach, wydaną w 1838 roku? "Zemsta" w reżyserii Talara ma być zgodna z literą utworu, ale duchem bardzo współczesna. I będąca ukłonem w stronę kobiecego zespołu Węgierki. Większy dystans - Rola kobiet w teatrze najczęściej jest rolą służebną. Zazwyczaj to faceci prowadzą spektakle, kobiety spełniają rolę dopowiadającą. Kiedy więc Hamleta zagrała Teresa Budzisz-Krzyżanowska, czy też w kobiecej obsadzi