EN

23.02.2018 Wersja do druku

Ciemno na scenie

Czy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przywróci artystom baletu prawo do wcześniejszych emerytur? - pyta Joanna Brych w Polityce.

Artystki i artyści corps de ballet zarabiają miesięcznie śmieszną kwotę w wysokości 1,8 tys. funtów, a ich kariery trwają nie dłużej niż dziesięć lat. Przedtem przez dziewięć lat muszą się kształcić i jest to najcięższy i najdłużej trwający trening zawodowy - opowiada Siergiej Połunin, jeden z najwybitniejszych tancerzy XXI w. w rozmowie z brytyjskim "The Guardian". W Polsce z problemami finansowymi borykają się nie tylko tancerki i tancerze corps de ballet, ale i czołowi soliści, dorabiający - po wielu godzinach ciężkiej pracy w teatrze - lekcjami udzielanymi w szkołach tańca dla amatorów. Prestiż zawodu spada. Co prawda baletową potęgą nigdy nie byliśmy, a zarobki balerin i tancerzy zawsze były skromne, ale sytuacja pogarsza się, a nie poprawia. Większość zespołów jest niedofinansowana, co niekorzystnie odbija się na repertuarze - liczbie premier i wznawianych tytułów. Ubywa chętnych do nauki w szkołach baletowych; dziś wybiera

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ciemno na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 8

Autor:

Joanna Brych

Data:

23.02.2018