- Nasz spektakl będzie jednak zupełnie inny niż to, co powstało do tej pory. Będzie to rodzaj punkowej rekonstrukcji z czasów rewolucji. Teatr bardzo się zmienił przez ostatnie 40 lat - o premierze "Śmierci Dantona" w Teatrze Narodowym mówi aktor Oskar Hamerski w rozmowie z Izabelą Szymańską w Co Jest Grane 24.
Tę postać grali Gérard Depardieu, Klaus Maria Brandauer i Roman Wilhelmi. Na scenie Teatru Narodowego z rolą Dantona zmierzy się teraz Oskar Hamerski. Zobaczymy go w spektaklu "Śmierć Dantona" w reżyserii Barbary Wysockiej. Premiera w sobotę 3 lutego. IZABELA SZYMAŃSKA: Jakie cechy, umiejętności trzeba mieć, żeby być politykiem, który porywa tłumy i wznieca rewolucję? Jak patrzy na to autor sztuki Georg Büchner, a jak wy, twórcy spektaklu? OSKAR HAMERSKI: Myślę, że od tamtych czasów niewiele się zmieniło. Politycy, którzy prowadzili za sobą tłum, zawsze potrafili nim manipulować. Musieli być w jakimś stopniu aktorami. Jeżeli umie się przekonująco zagrać gniew, wstręt, oburzenie, w odpowiedni sposób patrzeć, robić dramatyczne pauzy, i jeszcze te emocje wesprze się całym ciałem, gestykulacją, to przekona się innych. Na wiecu nie mówi się tak jak przy kolacji. Wszystko musi być większe, ostrzejsze i bardziej radykalne. W starożytnoś