O tegorocznych premierach, kształceniu młodych aktorów, przyszłej Akademii Teatralnej i olsztyńskiej publiczności z Januszem Kijowskim, dyrektorem Teatru im. Stefana Jaracza rozmawia Ewa Mazgal w Gazecie Olsztyńskiej.
Panie dyrektorze, jak ocenia pan ubiegły rok? - Odpukam, ale wszystko się udało. Spektakle były znakomite, począwszy od "Rewolucji zwierząt", spektaklu, który przedstawiliśmy w 2016 roku na sylwestra, kończąc na sylwestrze 2017 roku, kiedy zaprezentowaliśmy "Wiele hałasu o nic". I to jest dla mnie ogromna satysfakcja, ponieważ większość teatrów w Polsce proponuje swoim widzom na sylwestra farsę w rodzaju "Szalonych nożyczek" czy "Mayday". W Olsztynie ludzie przychodzą na Szekspira! Komedię, ale Szekspirowską! Po 14 latach pracy mojej i całego zespołu możemy sobie na to pozwolić, bo teatr wychował taką publiczność. Nie brzydzimy się fars, wystawiamy je, wystawiamy też komedie i spektakle muzyczne, ale sięgamy też po Wyspiańskiego, po Różewicza, po Mrożka i Moliera. Przyjeżdżają do nas mieszkańcy regionu. Ten rok zaczął się od dyplomu studentów czwartego roku Studium Aktorskiego im. Aleksandra Sewruka. To "Tęsknota", spektakl na motywach s