"Ciemności" Pawła Demirskiego w reż. Moniki Strzępki w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Lidia Cichocka w Echu Dnia.
Nie napawa optymizmem sztuka Pawła Demirskiego "Ciemności", której prapremiera odbyła się w sobotni wieczór w teatrze imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach. Autor wraz z reżyserującą Moniką Strzępką zaprosili widzów w podróż pełną zła i niegodziwości, obnażając i kpiąc z naszych słabych prób uciszenia sumienia. Inspiracją dla spektaklu było "Jądro ciemności" Josepha Conrada opisujące potworności, jakich w kolonizowanym Kongu dopuszczali się Europejczycy. Tak jak w opowiadaniu, na scenie Marlow wyrusza w podróż do tajemniczego miasta by zdać relację z tego, co się w nim dzieje. W sztuce akcja toczy się nie w Kongu, ale gdzieś - wszędzie i nigdzie, Marlowów jest dwóch: jeden to XIX wieczny dżentelmen (Tomasz Schimscheiner), drugi to jego współczesny odpowiednik - kobieta (Joanna Kasperek). Każde z nich ma swoją filozofię, swoje nawyki, usprawiedliwienia, które mimo zmiany realiów brzmią bardzo podobnie. Dwóch jest też Kurtzów - zle