EN

12.01.2018 Wersja do druku

Nestor, kobieta i nasza opera

Pod koniec 2017 roku w kasie opery przy Odeskiej można było znaleźć wielki, piękny edytorsko kalendarz ze zdjęciami autorstwa Tadeusza Rolke. Z aparatem i aktorką opery w roli modelki zajrzał do miejsc na co dzień niedostępnych zwykłym widzom. Z wnętrz takich jak hol ze stołkami barowymi czy wentylatornia wyczarował jedyne w swoim rodzaju, pełne artyzmu, fotografie. Na wtorkowym spotkaniu autorskim prowadzonym przez Michała Hellera, fotografa białostockiej opery, opowiedział o kulisach tego zlecenia - pisze Jerzy Doroszkiewicz w Kurierze Porannym.

Musi być kobieta Kiedy dostałem propozycję z Białegostoku - wiedziałem jedno. Że na moim kalendarzu będzie kobieta. Tym razem jedna i nie tancerka, ale znakomita aktorka, z którą genialnie się pracowało. To Dorota Białkowska-Krukowska. Okazało się, że moja opera nie może się obyć bez kobiety. Opera to symbol Białegostoku Mam bardzo ciekawy powidok całego budynku teatru, bo jestem bardzo wrażliwy na dobrą architekturę. Oglądam się długo za piękną architekturą, podobnie jak długo oglądam się za pięknymi nogami kobiety. Skoro przyjechałem do Białegostoku, żeby fotografować ten budynek i zobaczyłem go z zewnątrz, byłem w pewnym sensie oczarowany tą architekturą. Cieszyłem się, że na tym wspaniałym wzgórzu, niedaleko tej cerkiewki, powstało coś bardzo współczesnego i coś bardzo dobrego. Zwiedziwszy wszystkie skrytki na górze, na dole i w środku budynku, mnie najbardziej zainteresowała fotografia, którą zrobiłem z zewnątrz. To syn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nestor, kobieta i nasza opera

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny nr 9

Autor:

Jerzy Doroszkiewicz

Data:

12.01.2018