EN

25.06.1975 Wersja do druku

Noce holenderskie i Noc listopadowa

Kiedy przeczytałem szczegółowy program dziewięciodnio­wej wyprawy Starego Teatru na Holland Festival 1975 - wszystko wydawało się jasne i proste. Trzy dni podróży w jedną stroną (8-10 czerwca), trzy wieczory "Nocy listopadowej" w teatrach Amsterdamu, Scheveningen (kura­cyjna miejscowość nadmorska w pobliżu stolicy kraju, Hagi) i Rotter­damu. Jeden dzień, sobotę przewi­dziano na tzw. wolne spędzenie cza­su w Amsterdamie, by w ciągu nie­dzieli i poniedziałku odbyć jazdę po­wrotną do Krakowa. Tym razem dwoma skokami autokarowymi, z postojem w Magdeburgu. Nowoczesny 14-piętrowy hotel "Alpha", wprawdzie oddalony od centrum o blisko 7 km, był wyma­rzonym locum dla strudzonych członków zespołu. Ale napięty pro­gram każdego dnia "wypędzał" z hotelu przede wszystkim ekipę te­chniczną, zanim zdążyła się ułożyć do snu lub po krótkotrwałym odpo­czynku. Dopiero wtedy można było się przekonać, jak trudny to wy­jazd, ile czasu zabierają nieu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Noce holenderskie i Noc listopadowa

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Południowa

Autor:

Jerzy Bober

Data:

25.06.1975

Realizacje repertuarowe