Werdykt zagranicznego jury festiwalu teatralnego Boska Komedia może być zaskoczeniem - najwięcej nagród otrzymało przedstawienie Teatru Ludowego w Krakowie. Pominięte zostały doceniane przez polskich krytyków spektakle uznanych dziś polskich reżyserów - Moniki Strzępki, Mai Kleczewskiej, Krzysztofa Garbaczewskiego, Wiktora Rubina lub Jana Klaty - pisze Łukasz Gazur w Dzienniku Polskim.
Spektakl wyreżyserowany przez Marcina Wierzchowskiego w Teatrze Ludowym został uznany przez międzynarodowe jury nie tylko najlepszym przedstawieniem. Dodatkowo Piotr Pilitowski otrzymał nagrodę za pierwszoplanową rolę męską, a Małgorzata Kochan - za drugoplanową rolę żeńską. Jurorzy oceniając tę produkcję stwierdzili, że "to przedstawienie o winie i karze rozpisane jak w greckiej tragedii, które poruszyło ich do głębi". - Jestem bardzo szczęśliwa - powiedziała Małgorzata Bogajewska, dyrektorka Teatru Ludowego. - Jestem dumna z pracy zespołu naszej sceny i efektu, jaki osiągnął Pozostałe nagrody podzieliły między siebie spektakle: "Fuck... Sceny buntu" w reżyserii Marcina Libera z teatru Łaźnia Nowa (drugoplanowa rola męska - Andrzej Kłak), "Hymn do miłości" w reżyserii Marty Górnickiej z Teatru Polskiego w Poznaniu (najlepsza muzyka i choreografia, scenografia i kostiumy), "Będzie pani zadowolona, czyli rzecz o ostatnim weselu we wsi Kamyk"