EN

15.12.2017 Wersja do druku

Nad ojczystymi brzegami Bałtyku

"Legenda Bałtyku" Feliksa Nowowiejskiego w reż. Roberta Bondary w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Dorota Szwarcman na blogu Co w duszy gra.

Wersja "Legendy Bałtyku" Feliksa Nowowiejskiego, którą właśnie wykonuje się w poznańskim Teatrze Wielkim, miała tu zostać wykonana we wrześniu 1939 r. Można więc powiedzieć, że nadrobiono zaległość. Prawykonanie jej odbyło się również tutaj (z powodzeniem) w 1924 r., potem grano ją jeszcze we Lwowie i Warszawie. Kolejne wystawienie miało się odbyć w nowej wersji właśnie w Poznaniu. Muszę powiedzieć, że z wystawianych ostatnio SZPON-ów pod względem muzycznym ten nie jest najbardziej obciachowy. Owszem, jest eklektyczny, słychać, że kompozytor nasłuchał się Wagnera (zwłaszcza oczywiście "Holendra tułacza"), ale zapewne także Pucciniego, a kto wie, czy i nie Debussy'ego. A są też w tym dziele partie skrajnie banalne, ze słynną arią Domana "Czy ty mnie kochasz" na czele. Już nie mówiąc o oberkach z ostatniego aktu, które mogłyby wyjść spod pióra Moniuszki. Ale przynajmniej parę melodii da się zapamiętać. A ostatni chór jest tak

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nad ojczystymi brzegami Bałtyku

Źródło:

Materiał nadesłany

szwarcman.blog.polityka.pl

Autor:

Dorota Szwarcman

Data:

15.12.2017

Realizacje repertuarowe