EN

9.12.2017 Wersja do druku

Pod nową dyrekcją PISF czekają niespokojne miesiące?

Na stanowisko dyrektora Śmigulskiego powołał w czwartkowy wieczór minister kultury, Piotr Gliński. Szef resortu wybierać mógł spośród dwójki kandydatów przedstawionych mu w ubiegłym tygodniu przez komisję konkursową - pisze Aleksandra Suława w Dzienniku Polskim.

Rywalką Śmigulskiego była Izabela Kiszka - Hoflik, p.o. dyrektora instytutu po tym, jak w połowie października Magdalena Sroka została odwołana ze stanowiska. - Problem polega na tym, że mało kto wie, kim jest Radosław Śmigulski. Poza krótkim okresem pracy w Syrena Films, właściwie nie znamy jego związków z kinem - mówi Maciejewski. - Dlatego w zestawieniu z takim fachowcem, mogącym pochwalić się dokonaniami i znajomością rynku filmowego, jakim jest Izabela Kiszka-Hoflik decyzja ministra wydaje się bardzo kontrowersyjna. Sam Śmigulski nie znalazł czasu na rozmowę z "Dziennikiem Polskim". Jak powiedział rzecznik PISF, Rafał Jankowski, "pierwszy dzień dyrektora jest poświęcony przede wszystkim na spotkania z pracownikami i poznawanie instytucji, którą będzie kierował". O swoich planach opowiedział jednak kilka dni temu, jeszcze jako kandydat, w Polskim Radiu. - Wyzwania, które stoją przed PISF mają charakter głównie technologiczny. Chodzi o

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pod nową dyrekcją PISF czekają niespokojne miesiące?

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Aleksandra Suława

Data:

09.12.2017