EN

9.12.2017 Wersja do druku

Feliks Nowowiejski: jak przerobić zapomnianego kompozytora na patrona "dobrej zmiany"

Warmiak i Polak. Kosmopolita i patriota. Kim był twórca opery "Legendy Bałtyku" (premiera 8 grudnia w Teatrze Wielkim w Poznaniu)? I dlaczego "dobra zmiana" upatrzyła go sobie na patrona?

W Teatrze Wielkim w Poznaniu premiera opery "Legenda Bałtyku" Feliksa Nowowiejskiego (wystawionej po raz pierwszy w 1924 r.) w reżyserii Roberta Bondary. To debiut reżyserski tego utalentowanego tancerza i choreografa. 10 grudnia będzie ją można obejrzeć na żywo na Operavision.eu (godz. 18). Dopieszczanie Nowowiejskiego Premiera jest zwieńczeniem dwóch lat świętowania ku czci Nowowiejskiego. Na obchody 140. rocznicy jego urodzin Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeznaczyło ponad milion złotych w ramach programu "Nowowiejski 2017". Wcześniej zaś Sejm RP wybrał go na patrona roku 2016 "w przekonaniu o szczególnym znaczeniu dorobku tego wybitnego kompozytora, dyrygenta, pedagoga, organisty wirtuoza, organizatora życia muzycznego i szambelana papieskiego". Skąd takie specjalne potraktowanie kompozytora, którego twórczość - jak czytamy w "Wielkiej encyklopedii muzycznej" PWM - "ma znaczenie jedynie historyczne", z wyjątkiem jego utworów organ

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Feliks Nowowiejski: jak przerobić zapomnianego kompozytora na patrona "dobrej zmiany"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Anna S. Dębowska

Data:

09.12.2017