EN

25.09.1977 Wersja do druku

Teatr

Teatr Ateneum wystawił "Wielkiego Fryderyka" Adolfa Nowaczyńskiego. Dramat napisany w r. 1909 nie jest sztuką sensu stricto historyczną; nie jest też sztuką polityczną, choć aluzji politycznych w niej tak wiele. To po prostu wielki stragan z paradoksami, których wyprzedaż prowadzą z korzyścią dla siebie aktorzy. Dzięki Nowaczyńskiemu możemy oglądać Jana Świderskiego w roli wielobarwnej, bogatej w psychologiczne odcienie, zezwalającej na ekwilibrystyczny popis techniki. Widząc w Fryderyku jego wielkość, nie waha się aktor ujawnić jej właśnie przez, cechy śmieszne, małostkowe, patologiczne. Wielki Fryderyk staje się dzięki temu bardzo ludzki, jego kabotynizm chwilami prezentuje się niemal sympatycznie. Świderski akcentuje, że ten starzec właściwie stale gra, dzięki czemu otoczenie traci zdolność do oceny jego rzeczywistych intencji. A może król Prus jest już jedynie kukłą? Złą kukłą z piekielnej menażerii? podobną kukłą stał się pod

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr

Źródło:

Materiał nadesłany

"Kulisy" nr 39

Autor:

Witold Filler

Data:

25.09.1977

Realizacje repertuarowe