Roman Brandstaetter to jeden z wartościowych pisarzy XX wieku, tyleż ceniony, co po trosze zapomniany, a przy tym niezwykła postać. 6 grudnia w Bibliotece Raczyńskich odbędzie się wieczór poświęcony postaci i twórczości pisarza.
Urodził się w Tarnowie, w rodzinie żydowskiej o dużych tradycjach. Jego dziadek był wybitnym prozaikiem hebrajskim, autorem świetnych opowiadań, stałym współpracownikiem wiedeńskiego miesięcznika literackiego "Haszachar" ("Jutrzenka"). Można przypuszczać, że wpłynął na zainteresowania wnuka, który studiował polonistykę i filozofię w Krakowie, szybko zadebiutował w prasie literackiej (1926), a w 1928 roku wydał debiutancki tom poezji "Jarzma". Potem był Paryż, Warszawa, imponująca aktywność krytyczna i poetycka. Wreszcie wojna - ucieczka do Wilna, podróż do Palestyny, Jerozolima, tam zaś - przejście na chrześcijaństwo. Po wojnie najpierw Rzym, po powrocie do kraju - Poznań po raz pierwszy, następnie na dziesięć lat Zakopane. W 1960 roku powrót do Poznania, na zawsze. Przez cały czas intensywna praca pisarska - poezje, proza, dramaty, tłumaczenia z Szekspira i z Biblii. Jego życia starczyłoby wielu ludziom, pracowitości - tym bardziej. J