Przed nami pierwsze tegoroczne dyplomy Akademii Teatralnej. To dla młodych aktorów okazja zaprezentowania się na scenie przed publicznością, reżyserami i dyrektorami teatrów.
W pierwszym przedstawieniu Norbert Rakowski postanowił połączyć dwie sztuki głośnego rosyjskiego dramatopisarza Nikołaja Kolady: "Marylin Mongoł" i "Procę". Kolada pokazuje w nich świat ludzi żyjących na uboczu świata. Bohaterka "Marylin Mongoł", Olga, jest uznawana za upośledzoną umysłowo. Twierdzi bowiem, że widzi Boga. Pokornie przyjmuje upokorzenia doznawane od siostry, brutalnego kochanka, wreszcie młodego sublokatora, z którym wiązała nadzieje na lepsze życie. "Proca" to kontrowersyjna historia miłości, jaką starszy sparaliżowany mężczyzna obdarza młodego chłopaka. - Z pozoru prosty świat, w którym żyją bohaterowie, jest skomplikowany i niejednoznaczny - mówi o dramatach Rakowski. - Ich oczekiwania mijają się z rzeczywistością, której nie da zmienić, bo oni nie potrafią tego zrobić. Nagrodzona Pulitzerem sztuka Williama Saroyana, którą ze studentami postanowił przygotować Wiesław Komasa, przeniesie nas z kolei do portowej knajp