Pojechałem popatrzeć jak drożdże fermentują. Popatrzeć z bliska nie tylko na Teatr Stary w Krakowie, któremu "Polityka" przyznała swoją nagrodę "Drożdży", ale też na Teatr im. Słowackiego w spokojnej przystani. Teatrowi Staremu nie działo się dobrze. Tradycyjny Kraków wolał Teatr im. Słowackiego. Kierownictwu Teatru Starego miano z reguły to i owo za złe. Obecnego dyrektora Jana Pawła {#os#2737}Gawlika{/#} szczypano do niedawna bez wytchnienia. Dopiero po "Dziadach" w Teatrze Starym głosy krytyczne przycichły i Kraków uwierzył, że przy Placu Szczepańskim wyrósł mu jeden z czołowych teatrów w Polsce. A że w Krakowie wszystko mierzymy historią, więc zaczęto uzupełniać, że już {#os#871}Hubner{/#} przed Gawlikiem, ba, że już {#os#16002}Krzemiński{/#} przed Hubnerem... Lepiej późno niż nigdy. Chociaż wątpię czy euforia potrwa długo. Na horyzoncie - "Wyzwolenie" w reżyserii {#os#6236}Swinarskiego{/#}: co to będzie? co to będzie
Tytuł oryginalny
I teatr, i film
Źródło:
Materiał nadesłany
Perspektywy nr 18