EN

23.11.2017 Wersja do druku

Marcin Wortmann: Aktor na castingu musi udowodnić, że jest wart roli do jakiej pretenduje

- Jeszcze jakiś czas temu musicalu uczyli świetni aktorzy, śpiewacy operowi i klasycznie wykształceni tancerze, ale niewielu z nich mogło powiedzieć "zjadłem zęby na musicalu" - mówi Marcin Wortmann, aktor Teatru Muzycznego Roma w Warszawie.

Miał grać w orkiestrze, a ma za sobą 17 lat scenicznego doświadczenia, 17 różnych tytułów i blisko 3,5 tysiąca zagranych spektakli. Gra, tańczy, jest śpiewakiem operowym, wokalistą jazzowym. Uczy innych rzemiosła - zarówno studentów Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina, jak i młodych ludzi w Warsztatowej Akademii Musicalowej. Aktualnie gra "Pilotach", "Nędznikach" i "Doktorze Żywago". Sam wkrótce będzie... doktorem. Gdy usiłowałem umówić się z Marcinem Wortmannem na naszą rozmowę, trudno było mi się wbić w jego napięty grafik. Gdy wreszcie znalazł dla mnie czas, zamiast zakładanych 20 minut wywiadu, rozmawialiśmy ponad godzinę... o musicalu, o teatrze, o widzach, o emocjach na scenie. Ubolewam, że tylko część tej ciekawej rozmowy mogła się tu znaleźć. musicalove.info: Rozpocznijmy od najnowszej produkcji Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. W "Doktorze Żywago" wciela się Pan w podwójną rolę: uroczego i sympatycznego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Marcin Wortmann: "Aktor na castingu musi udowodnić, że jest wart roli do jakiej pretenduje"

Źródło:

Materiał własny

musicalove.info

Autor:

Maciej Gogołkiewicz

Data:

23.11.2017

Realizacje repertuarowe