EN

21.11.2017 Wersja do druku

Każdy z nas miał kiedyś swojego muzycznego idola

"Moja Abba" Tomasza Mana w reż. Pawła Niczewskiego na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie. Pisze Małgorzta Klimczak w Głosie Szczecińskim.

"Moja Abba" to tekst, który idealnie się odnalazł na kameralnej scenie Piwnicy przy Krypcie, tymczasowo w kinie Zamek. Historia nie jest skomplikowana. Pewna kobieta, wielbicielka zespołu ABBA, żyje niemal cały czas w swojej przeszłości. Bez ustanku śpiewa piosenki zespołu ABBA, doprowadzając do rozpaczy sąsiadów i rodzinę. Przez całe życie zbiera pieniądze, żeby pojechać do Muzeum ABBY w Sztokholmie. Nawet stylizuje się na jedną z wokalistek zespołu. Życie bohaterki się nagle zmienia, kiedy pojawia się reżyser telewizyjny... Tekst sztuki to także odrobina sentymentu za dawnymi czasami, kiedy dla wielu z nas muzyka była oknem na świat w szarym smutnym PRL-u. Wątki związane z żelazną kurtyną i jej przekraczaniem są tutaj pokazane tylko w migawkach. Ale dla widzów najważniejsza jest muzyka ABBY. Strona muzyczna tego spektaklu jest jego największym atutem. Czwórka aktorów gra na instrumentach oraz przedmiotach użytku codziennego specjalnie zaa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Każdy z nas miał kiedyś swojego muzycznego idola

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Szczeciński nr 270

Autor:

Małgorzata Klimczak

Data:

21.11.2017

Realizacje repertuarowe