EN

15.05.1996 Wersja do druku

Garderoba manekinów

Obecny sezon upływa w war­szawskim Teatrze Dramatycz­nym pod znakiem powrotu do teatralnej awangardy przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdzie­siątych. Po dwóch sztukach Sa­muela Becketta - "Szczęśli­wych dniach" i "Czekając na Godota" - przyszła pora na Je­ana Geneta i jego najsłynniejszy dramat "Pokojówki". Jak dziś grać "Pokojówki"? Ja­ki sposób znaleźć na utwór niegdyś rewolucyjny, a teraz kla­syczny? Przedstawienie Andrzeja Domalika nie daje odpo­wiedzi na te pytania. Odnalazł on w sztuce Geneta wpisaną w nią teatralność i wokół tej kwestii zbudował swój spektakl. Kiedy widzowie wchodzą do Sali im. H. Mikołajskiej, przed­stawienie już trwa. Przy teatral­nych toaletkach siedzą Claire (Agnieszka Wosińska) i Solange (Agata Kulesza) - tytułowe po­kojówki - i rozmawiają półprywatnie, wypowiadając pierwsze zdania tekstu. Oto aktorki, któ­re w garderobie, gdzie toczy się akcja, przygotowują się do za­grania swoich ról. Za chwi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 113

Autor:

Jacek Wakar

Data:

15.05.1996

Realizacje repertuarowe