EN

10.11.2017 Wersja do druku

"Wyzwolenie" jak jesienny bies

"Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego w reż. Krzysztofa Jasińskiego w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Magda Huzarska-Szumiec w Polsce Gazecie Krakowskiej.

Przed Krakowem nie ma ucieczki. Spowitą smogiem melancholię jesiennych liści na Plantach nosi się w sobie nawet, gdy tak jak ja ostatnio, postanawia się wziąć nogi za pas i uciec stąd do bardziej przyjaznych dla zdrowia i duszy krain. I kiedy się już wydaje, że wreszcie jest dobrze, że łyk świeżego powietrza oczyszcza nasze płuca z wyziewów starych pieców i kłębów miejscowych plotek, to nagle spod stosu gnijących roślin wyskakuje krakowski bies, upominając się o swoje. No bo czymże innym był afisz na olsztyńskim Starym Mieście, anonsujący "Wyzwolenie" w Teatrze im. Jaracza? Tym bardziej, że obok nazwiska Stanisława Wyspiańskiego widniało na nim nazwisko reżysera, który jak mało kto kojarzy się z Krakowem. Trudno było mi więc oprzeć się pokusie zobaczenia, jak Krzysztof Jasiński interpretuje na Warmii jedno z najważniejszych dzieł pisarza, tym bardziej, że w Teatrze STU wciąż grany jest jego tryptyk "Wędrowanie", na który składa się o

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Wyzwolenie" jak jesienny bies

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Krakowska nr 262 /10/12-11-17

Autor:

Magda Huzarska-Szumiec

Data:

10.11.2017

Realizacje repertuarowe