Pewna klasa miała na sobotę zaplanowane wyjście do opery. Sytuacja stała się podbramkowa, gdy wszystkie wejściówki się zgubiły. To dla niektórych uczniów miało być pierwsze poważne wyjście kulturalne. Bo przecież do Opery Nova.
Nieważne, z której podstawówki dzieci miały zaplanowane takie zorganizowane klasowe wyjście. Ważne, co stało się dalej i ważne, jak ta historia się zakończyła. "Bydgoszczanie pomóżcie i udostępnijcie! W okolicach Opery Nova zgubiono 32 bilety na operę "Halka" na sobotę, 4 listopada. Dzieci, które miały pójść na spektakl, będą zrozpaczone. Znalazcę proszę o kontakt" - ogłoszenie tej treści pojawiło się w czwartek wieczorem na Facebooku. Szybko pojawiły się też komentarze. Jedni współczuli i udostępniali post, aby wiadomość o zgubionych wejściówkach dotarła do jak największego grona internautów z Bydgoszczy. Inni byli oburzeni. - Osoba, która jest winna, powinna za swoje pieniądze kupić bilety dzieciom i je przeprosić. I przeprosić ich rodziców, którzy dali pieniądze na operę. Obsługa opery po ludzku podeszła do sprawy. - Wychowawczyni klasy opowiedziała, co się stało. Opera wystawiła duplikaty biletów - mówi nam autorka ogł