Zbigniew Zapasiewicz jako Antonio Salieri, Andrzej Mastalerz jako Wolfgang Amadeusz Mozart. Od wczoraj w teatrze Studio możemy oglądać nową inscenizację głośnej sztuki Petera Shaffera "Amadeus". Akcja rozgrywa się w latach 1781-91 w Wiedniu. Salieri, nadworny kompozytor cesarza Józefa II, u schyłku swego życia postanawia wyjawić prawdę o śmierci Mozarta. - "Amadeus" to sztuka o micie. Salieri zbudował swój mit mordercy Mozarta. I ten mit jest obecny w literaturze i w naszej świadomości, chociaż dziś wiemy, prawie na pewno, że nie był jego mordercą. I o tym będzie nasze przedstawienie. O człowieku, który za wszelką cenę chce zaistnieć w biografii prawdziwego geniusza, nawet jako jego morderca - mówi Zbigniew Zapasiewicz. Reżyserem spektaklu jest Zbigniew Brzoza, autorką scenografii - Dorota Kołodyńska, muzykę Wolfganga Amadeusza Mozarta i Antonio Salieriego opracował Jacek Grudzień, adaptacja - Ewa Bułhak i Zbigniew Brzoza, ruch sceniczny - Emil
Tytuł oryginalny
Inny Mozart
Źródło:
Materiał nadesłany
"Gazeta Wyborcza - Stołeczna" nr 27