EN

1.05.1996 Wersja do druku

Czary nie wladają

"Aby dobić do prawdziwego szczęścia, musimy podróżować do bardzo dalekiego kraju i nawet poza samych siebie." Sir Thomas Browne

Jest taka scena w Stalkerze, być może jedna z najpiękniejszych, jakie w kinie pokazano - bohaterowie są u kresu swej wędrówki do miejsca, w którym spełniają się najskrytsze marzenia. Podróżnicy sie­dzą nad taflą krystalicznie czystej wody. Źródło szczęścia mają na wyciągnięcie ręki. A jednak coś ich powstrzymuje przed sprawdzeniem magicznej mocy tego miej­sca. Lustro wody nagle mącą strumienie deszczu.Tę scenę z filmu Andrieja Tarkowskiego przypomniałem sobie, gdy oglądałem finał przedstawienia Ptaszka zielonopiórego w Teatrze Dramatycznym w reżyserii Piotra Cieplaka. Bohaterowie filozoficznej baśni Gozziego również docierają do swego źródła szczęścia. Zamierają na chwilę przed otwierającym się na horyzoncie jasno seledynowym obrazem, na którym majaczą kontury skrzydeł istoty spełniającej marzenia. I też staje się coś, czego nie oczekiwali. * "Wszystkich ludzi łączy pragnienie, by byli szczęśliwi. Natura uczyniła dla nas w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 5

Autor:

Wojciech Majcherek

Data:

01.05.1996

Realizacje repertuarowe