"Popiełuszko" Konrada Szczebiota, Janiny Żukiewicz i Jana Nowary w reż. Jana Nowary w Teatrze Dramatycznym im. Węgierki w Białymstoku. Pisze Jerzy Doroszkiewicz w Kurierze Porannym.
Twórcy spektaklu przedstawili ważne momenty z życia kapłana "Solidarności" w najprostszy sposób. Obsadzony w roli głównej Jakub Lasota, stara się ukazać księdza jako skromnego, ciepłego człowieka Realizatorzy "Popiełuszki" zdecydowali się na formę misterium. Bo jednym z zadań spektaklu ma być opowiedzenie młodzieży o życiu kapłana "Solidarności", A według definicji - misterium nie musi posiadać fabuły o wyraźnie zaznaczonych związkach przyczynowo-skutkowych. Stąd pomysł reżysera i autorów sztuki na pokazanie życia błogosławionego księdza w migawkach. Przyglądając się całości tego misterium, można odnieść wrażenie, że reżyser przy okazji ukazuje też, oczywiście tylko w zarysie, przemiany niektórych drugoplanowych bohaterów sztuki. Ot choćby Biografka (Jolanta Skorochodzka). W pierwszej scenie, leży leniwie cytując początek biografii młodego Alfonsa Popiełuszki. Kiedy już jako ksiądz rezydent parafii św. Stanisława Kostki