EN

26.10.2017 Wersja do druku

Ora et opera!

- U początków monastycyzmu europejskiego leżała idea "ora et labora", czyli módl się i pracuj. Ja lubię sobie powtarzać "ora et opera" - módl się i twórz operę. A z racji tego, że w łacinie "opera" oznacza również służbę, tak postrzegam swoją misję - mówi RYSZARD PERYT, dyrektor nowo powstałej Polskiej Opery Królewskiej, w rozmowie z Magdaleną Fijołek w Gazecie Polskiej codziennie.

Jak opisałby Pan charakter Polskiej Opery Królewskiej, która lada moment rozpocznie pierwszy w historii sezon artystyczny? - Za wcześnie, by o tym mówić. Jednym z filarów, na których oparłem ideę tego miejsca, jest hasło "w drodze". I my dopiero w tę drogę ruszamy. Ale od lat podkreślam, że podstawowym tekstem opery nie jest libretto, lecz partytura, na którą będziemy kładli szczególny nacisk. Jeśli partytura jest czymś w rodzaju duchowego zapisu rzeczywistości muzycznej, to przedstawienie operowe powinno być jej ciałem. U początków monastycyzmu europejskiego leżała idea "ora et labora", czyli módl się i pracuj. Ja lubię sobie powtarzać "ora et opera" - módl się i twórz operę. A z racji tego, że po łacinie "opera" oznacza nie tylko dzieło, lecz także służbę, tak postrzegam swoją misję w kreowaniu Polskiej Opery Królewskiej. A jeśli chodzi o repertuar - czego i kogo będziemy mogli posłuchać w Operze Królewskiej? - Przygotowali

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ora et opera!

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Polska codziennie nr 250

Autor:

Magdalena Fijołek

Data:

26.10.2017

Realizacje repertuarowe