- To będzie spektakl krótki, choć rozbuchany inscenizacyjnie. Mocno stawiamy tu na plastykę ruchu, która wymyka się z konwencjonalnych ram choreografii - opowiada Jacek Bunsch, reżyser spektaklu "Tancerz mecenasa Kraykowskiego" Gombrowicza.
- To historia młodego człowieka, który nie potrafi znaleźć swojego miejsca w dzisiejszym świecie, jest mocno zagubiony, ma rozwibrowaną świadomość. Mam zajęcia z młodymi ludźmi i widzę, jak bardzo aktualny to problem - opowiada Jacek Bunsch, pochodzący z Krakowa reżyser teatralny, wykładowca na wrocławskich PWST i ASP. - To dlatego tak imponuje mu postać mecenasa, poukładanego, ukształtowanego, ustawionego finansowo. Dziś powiedzielibyśmy, że osiągnął tzw. "korporacyjny ład" - dodaje. Między mecenasem i tancerzem stworzy się dziwna, niebezpieczna wręcz relacja. W rolę tancerza wciela się James Malcolm, młody aktor Teatru Lubuskiego, zapamiętany przez widzów m.in. z roli w spektaklu "Oświadczyny/Niedźwiedź" czy własnego monodramu "Być jak Młody W.", za który już zaczyna zdobywać nagrody na festiwalach. Tym razem przyjdzie mu odgrywać epileptyka, który ze swojej choroby uczynił atut. - Uważa się niemal za świętego, bo tak postrze