W swoim domu w Belmont, w stanie Massachusetts zmarł ceniony amerykański poeta Richard Wilbur - dwukrotny laureat nagrody Pulitzera, tłumacz m.in. sztuk Moliera. Miał 96 lat. O śmierci poety poinformował AP jego kolega i poeta Michael Dana Gioia.
Jak podała w poniedziałek AP, Richard Wilbur zmarł w nocy z soboty na niedzielę "w otoczeniu członków rodziny". Wilbur był postrzegany przez amerykańską krytykę jako "poetycki dziedzic Roberta Frosta" i "czołowy formalista", który przeciwstawiał się nowoczesnym trendom. Zasłynął wśród amerykańskich czytelników swoimi rymowanymi przekładami, zwłaszcza sztuk francuskich klasyków - Moliera i Racine'a. "Molier nie napotkał w Ameryce lepszego przyjaciela niż poeta Richard Wilbur" - napisał w 1982 r. w "The New York Times" krytyk Frank Rich, cytowany przez AP. "Lżejszy niż powietrze wiersz Wilbura utrzymuje w mocy idiom i literę Moliera, a mimo to spełnia też wymagania sceniczne" - ocenił Rich. Talent translatorski spowodował, że w 1956 r. Leonard Bernstein zaprosił Wilbura do współpracy przy wystawieniu "Kandyda" Woltera na Broadwayu. Wilbur otrzymał szereg nagród i wyróżnień literackich, m.in. the National Book Award i nagrodę Pulitze