EN

1.03.1995 Wersja do druku

Miron z Wilkowiecka

O "HISTORYI O CHWALEBNYM ZMARTWYCHWSTANIU" Z PIOTREM CIEPLAKIEM rozmawia RAFAŁ WĘGRZYNIAK

RAFAŁ WĘGRZYNIAK Dlaczego wysta­wiłeś staropolskie misterium "Historyję o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańs­kim" Mikołaja z Wilkowiecka? Czy pra­gnąłeś się zmierzyć z tradycją teatralną związaną z tym utworem, z przedstawie­niami Leona Schillera i Kazimierza De­jmka, czy też motywy sięgnięcia po tę sztukę były innej natury? PIOTR CIEPLAK Innej, i to nie mającej nic wspólnego z historią literatury czy teatru. Interesowały mnie niezwykle dra­matyczne zdarzenia opisane w tej sztu­ce, a nie tradycja ich ukazywania na sce­nie. Odnajduję tam własne dylematy, włas­ne emocje oraz pytania, które sam sobie stawiam. To naturalne, ze w ostatecz­nym rachunku dzisiejsza Historyja musi okazać się inna od tej sprzed trzydziestu czy pięćdziesięciu lat. - Skoro zainteresowała Cię treść "Historyi", to chciałeś niewątpliwie stworzyć spektakl religijny. Czy uważasz, że jest możliwe współczesne przedstawienie re­ligijne oparte na dramacie Mikołaja

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 3

Data:

01.03.1995