EN

7.10.2017 Wersja do druku

W samym środku weneckiego karnawału

"Nine" Maury'ego Yestona w reż. Jacka Mikołajczyka w w Teatrze Muzycznym w Poznaniu. Pisze Sylwia Klimek w portalu kultura.poznan.pl.

Rewia rodem z paryskiego Folies Bergre, burleska, commedia dell'arte, wenecki karnawał, projekcje wideo, imponujące kostiumy, których nie powstydziłyby się garderoby największych scen operowych świata. To wszystko mieści się na niewielkiej scenie Teatru Muzycznego w jednym, dwugodzinnym spektaklu. "Nine" w reżyserii Jacka Mikołajczyka imponuje rozmachem, ale może zmęczyć nadmiarem bodźców. Po przełomowym dla tej sceny musicalu "Jekyll&Hyde", subtelnej, zrobionej z dużym smakiem "Evicie", plenerowym "Jesus Christ Superstar" i brawurowej "Zakonnicy w przebraniu" Teatr Muzyczny sięgnął po "Nine" Maury'ego Yestona. Inspirowany "Osiem i pół" Federico Felliniego broadwayowski przebój, znany także z wersji kinowej, był na pewno sporym wyzwaniem, a jednocześnie otwierał przed poznańskim zespołem nowe możliwości. Spektakl dziejący się gdzieś między całkiem realną Wenecją, wyobrażonym Paryżem, światem wielkiego kina a nierzeczywistością zamkniętą w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W samym środku weneckiego karnawału

Źródło:

Materiał nadesłany

kultura.poznan.pl

Autor:

Sylwia Klimek

Data:

07.10.2017

Realizacje repertuarowe