"Mefisto" inspirowany powieścią Klausa Manna i filmem Istvána Szabó w reż. Agnieszki Błońskiej w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Dzienniku Trybuna.
Początkowo powieść "Mefisto" Klausa Manna (1936) uchodziła za utwór z kluczem, rzecz o sławnym niemieckim aktorze, który przystosował się do oczekiwań włodarzy III Rzeszy. Mowa o Gustafie Gründgensie, najsłynniejszym odtwórcy roli Mefista w tragedii Goethego "Faust", który stal się czołowym aktorem hitlerowskich Niemiec. Autor powieści ukazał jego oszałamiającą karierę i kompromisy przekraczające granicę oportunizmu, które gwarantowały mu niezachwianą pozycję w świecie teatralnym. Dodać trzeba jednak natychmiast, że Gründgens był naprawdę wybitnym aktorem, mającym za sobą współpracę m.in. z Maksem Reinhardtem, występy w sławnych kabaretach berlińskich, z piękną kartą lewicowych projektów. Aktor był też blisko związany z Klausem Mannem, którego siostrę poślubił, jednak niezbyt fortunnie, bo po roku małżeństwo się rozpadło. Klaus Mann zaprzeczał, że jego "Mefisto" to powieść z kluczem, sugerując raczej, że to uniwersaln