EN

31.12.1994 Wersja do druku

Przyznaję, jestem antywarszawski.

W swoich recenzjach nie uszanowałem czołowych Autorytetów, wielce krytycznie odnosząc się do prezentacji na warszawskich scenach spektakli reżyse­rowanych przez Gustawa Holoubka, Adama Hanuszkiewicza, Józefa Szajnę, Jana Bratkowskiego, Waldemara Śmigasiewicza, Filipa Bajona, Romualda Szejda, Krzysztofa Zaleskiego oraz twór­ców najmłodszego pokolenia: Szczepa­na Szczykny i Artura Hofmana. Mea culpa. Tak się jednak dziwnie składa, że - gdyby mojej cioci z Krakowa przyszła nagła ochota odwiedzić mnie w Warszawie, do teatru bym jej nie zaprowa­dził. No bo, na co? Przecież nie na ka­meralne słuchowisko pt: "Popołudnie kochanków", utopione w przestrzeni wielkiej sceny Teatru Polskiego? Prze­cież nie na chybiony inscenizacyjnie, adramatyczny "Pamiętnik z powstania warszawskiego" w Powszechnym." Prze­cież nie na bez koncepcyjnego "Fantazego" w Ateneum? Nie wspominając już nawet o infantylnej estradowej żonglerce adaptacyjno-inscenizacyjnej na kanwie życior

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr polski: prowincjonalny albo pozawarszawski

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 304

Autor:

Janusz R. Kowalczyk

Data:

31.12.1994

Realizacje repertuarowe