EN

16.10.1994 Wersja do druku

Ponure powinności

Aktorzy pracują w teatrach. Kie­dyś raczej mówiło się, że grają. Toczono spory o to, czy aktor jest artystą i twórcą, czy też rzemieślnikiem i odtwórcą. Dziś, kiedy już wszyscy chce­my, by aktor był artystą, ze wszystkimi konsekwencjami tego faktu, ten spokoj­nie pracuje sobie w teatrze, od... do. A praca jak praca. Raz cieszy, kiedy indziej dręczy codziennym przymusem. Nie wiadomo kiedy większość teatrów stała się dla aktorów zakładami pracy. Teatr jako zakład pracy nie ma oczy­wiście najmniejszego sensu. Pomijając względy artystyczne ma tę dodatkową wadę, że z pracy w zakładzie teatralnym trudno się utrzymać. Jest wiele innych, bardziej opłacalnych zajęć, dlaczego więc nie zmienić tego zakładu na inny? I tu wkraczamy w sferę złudzeń, do których każdy ma prawo. Złudzenia polegają na tym, że myślimy sobie, iż w gruncie rzeczy nie jest tak źle, że jesteśmy po­trzebni, że publiczność zalałaby łzami puste po nas miejsce, a

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 42

Autor:

Piotr Gruszczyński

Data:

16.10.1994

Realizacje repertuarowe