Scenariusz przedstawienia opiera się na tekście znacznie skróconym, bez Przygotowania, Prologu, bajki o Janku i opowieści Grzegorza. Kompozycja, dotychczas najczęściej traktowana jako luźny zespół scen (jak w scenariuszu filmowym), poddana jest zabiegowi geometryzacji. Linia rozumowania i akcji dramatycznej trzykrotnie wraca do tego samego punktu: sceny wyjętej z epilogu właściwego dramatu. W pierwszej i ostatniej chwili przedstawienia widz jest świadkiem egzekucji Kordiana. Widzi go na podeście. Wie, że za chwilę jego biała koszula stanie się celem dla plutonu egzekucyjnego. Jest porażony czernią tła i jaskrawością świateł. Uświadamia sobie nieuchronną samotną śmierć, klęskę i upokorzenie Kordiana. Ale jednocześnie zdaje sobie sprawę, że nie tylko wysokością podestu góruje on nad kolorowym i rozgadanym zbiorowiskiem gapiów. Powaga, nieruchomość Kordiana kontrastuje bowiem wyraźnie z jarmarcznymi rozmówkami "ludu". Te refleksje poszerza obserw
Tytuł oryginalny
>>Kordian<< - kronika straconego pokolenia
Źródło:
Materiał nadesłany
"Teatr" nr 5