EN

25.09.2017 Wersja do druku

Był sobie Andrzej, Andrzej i Jerzy

"Sztuka" Yasminy Rezy w reż. Tadeusza Bradeckiego w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Michał Centkowski w Newsweeku.

- No, nie wyszło, jak zawsze - wzdycha ze sceny Teatru Śląskiego sfrustrowany Mark, jeden z bohaterów "Sztuki" Yasminy Rczy. Trudno o trafniejsze podsumowanie spektaklu Tadeusza Bradeckiego. Opowieść o trójce facetów, których przyjaźń zostaje poddana próbie z powodu pewnego dzieła sztuki współczesnej, choć napisana dość tradycyjnie, ma w sobie i ostrość spojrzenia na międzyludzkie relacje, i jakąś dowcipną przewrotność. Niestety "Sztuka" Bradeckiego bawi jedynie przez chwilę, a później - może z wyjątkiem finału nuży. Czy to za sprawą mdłej, pozbawionej wyrazu scenografii Marii Kanigowskiej, aktorów - Andrzeja Warcaby, Jerzego Głybina i Andrzeja Dopierały, którzy swoje postaci kreślą zbyt grubą kreską, czy reżysera, który psychologiczną głębię zastępuje zestawem konwencjonalnych gestów? Trudno powiedzieć. Pewne jest, że błyskotliwy komediodramat Rezy osuwa się tu w smętną farsę, której bohaterowie niemal dwie godziny miotaj�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Był sobie Andrzej, Andrzej i Jerzy

Źródło:

Materiał nadesłany

Newsweek Polska nr 40

Autor:

Michał Centkowski

Data:

25.09.2017

Realizacje repertuarowe